Przemień w perłę to, co ci doskwiera

Przed śmiercią mój ojciec podarował mi w spadku jedyną biżuterię, jaką miał. Byłam ostatnią latoroślą jego rodu; chciał, żebym nosiła piękny sznur pereł, który dał niegdyś w prezencie swojej matce. Niedawno zaczęłam doceniać ich głębsze znaczenie.

Przez wieki, perły były oznaką bogactwa i sukcesu; są jednym z najstarszych klejnotów ludzkości. Symbolizują proces przekształcania tego, co uwiera, w bezcenny skarb. Wbrew powszechnemu przekonaniu, perły rzadko powstają dzięki ziarnku piasku. Znacznie częściej ma to miejsce wskutek działania pasożytów lub innego rodzaju czynników, które niszczą wewnętrzną tkankę małża. Perłowa torbiel funkcjonuje jako mechanizm obronny, mający na celu zaklejenie rannego miejsca przed dodatkowymi wewnętrznymi i zewnętrznymi uszkodzeniami. Z czasem narastają wokół niego kolejne warstwy – koncentryczne okręgi, wzmacniając opalizujący połysk.

Któż by zgadł, że regularne powracanie do starych ran może przynosić taką niespodziankę? Być może stąd perły były znane jako łzy – oraz dary – bogów.

Istnieją dwa rodzaje pereł: naturalne i hodowlane. Naturalne znajdowane są w wodach słodkich bądź słonych, rozwijają się w wyniku spontanicznych działań natury. Zaszczepianie czegoś, co uwiera do miękkiej tkanki małża tworzy perły hodowlane, “na życzenie”. Jednakże nie każde rozjątrzenie produkuje perłę. Tylko niecała połowa nadaje się do zebrania, a z niej jakieś 10% tworzy klejnoty pełnej jakości.

NASZE ŻYCIE JAKO PROCES POWSTAWANIA PEREŁ

Niektóre nasze trudności będą skutkiem zewnętrznych wydarzeń, na które nie mamy wpływu, jak śmierć, choroba czy katastrofa. Inne będą wynikiem decyzji, które podejmujemy w ciągu dnia. Nie ma akcji bez reakcji. Cokolwiek myślę, czuję, mówię lub robię jest jak wrzucenie kamyka do wody skutków – dla innych, mnie samej, czy nawet przyszłych pokoleń.

Bez względu na źródło moich bolączek, mam wybór – jak na nie reaguję. Czy chcę zaufać, otoczona przez trudne okoliczności, że dobro może przyjść zewsząd? Czy też wycofuję się i oceniam doświadczenie jako niemożliwe do przetransformowania?

Mądre opowieści, jak przypowieść Jezusa o “drogocennej perle”, opisują handlarza poszukującego drogocennych klejnotów. Gdy odnalazł perłę o wielkiej wartości, musiał sprzedać wszystko co miał, żeby ją zdobyć. Ta historia stawia przed nami więcej pytań, niż odpowiedzi: – Co jest najcenniejszą perłą, której szukam? – Co będę skłonna zrobić lub poświęcić, żeby ją odnaleźć? – Czy potrafię zobaczyć “pasożyty” w moim życiu – osoby lub zdarzenia, które się mnie trzymają, a których wolałabym nie spotkać – jako potencjalnych twórców perły? – Czy zdecyduję się hodować perły “na zawołanie” za każdym razem, gdy będę poirytowana?

Mimo, że marzę o perle i jest to najgłębsze pragnienie mego serca, odrzucam myśl o “sprzedaniu wszystkiego, co mam” żeby ją zdobyć. Wolę się targować o inny towar, który nie będzie mnie tak drogo kosztował. Gdy tylko wydarza się coś, czego nie mogę znieść, mam ochotę kogoś za taki stan rzeczy obwinić – włącznie z Bogiem. Zastanawiam się: “dlaczego złe rzeczy przytrafiają się dobrym ludziom? Czyja to wina, że tak się dzieje?”

Po przeczytaniu książki “Sztuka i praktyka życia bez żadnego wroga” [The Art & Practice of Living with Nothing and No One Against You] Gary’ego Simmons i Rima’y Bonario, przyjrzałam się swoim przekonaniom i zadałam sobie następujące pytania: – Co by było, gdyby nic oraz nikt nie był przeciwko mnie? – Jeśli stworzenie jest obrazem Stwórcy, dlaczego traktuję życiowe trudności jako swoich wrogów? – Jak zmieniłoby się moje życie, gdyby nic ani nikt nie był przeciwko mnie?

Autorzy zachęcili mnie do refleksji: “Możesz przemienić każdy moment swojego życia poprzez spojrzenie na niego z innej strony.” Co jeśli spojrzałabym na niewygodne zdarzenia i ludzi jak na lustra mnie samej? Kiedy odbijają w sobie te części mnie, których nie chcę zobaczyć, mam wybór. Mogę się wściec, albo czegoś od nich nauczyć.

Podobnie jak spoglądanie na życie przez kalejdoskop, jedna prosta zmiana powoduje całkowicie inny widok. Wszystkie elementy pozostają; rodzinne dramaty, przedwczesne śmierci ukochanych osób, radzenie sobie z chroniczną chorobą – ale jestem w stanie zobaczyć w tym nowy wzór. Zamiast widzieć życie jako serię przypadkowych, chaotycznych zdarzeń, doceniam to, w jaki sposób wspierają mój wyjątkowy, życiowy sens. Nie ma perły bez uprzedniego podrażnienia. Zamiast bezustannie narzekać na to, kto i co mnie denerwuje, dziękuję im za sznur pereł, jaki tworzą.

Pięciostopniowy proces hodowania własnej drogocennej perły [ang.PEARL]:

P = PATRZENIE. Zwracaj uwagę na to, co cię denerwuje – niesie to jakąś wiadomość. • Gdy jesteś zdenerwowany, jakie doznania w ciele temu towarzyszą? • Gdzie są ulokowane? (bóle w szyi? mdlenie w brzuchu?) • W jaki sposób te fizyczne symptomy mogą być wskazówkami ujawniającymi to, co czujesz? (“Jestem tak wściekły, że nie mogę zebrać myśli”.) • Jakie myśli temu towarzyszą, napędzając uczucia? (“Zawsze mi się to przytrafia!”)

E = EKSPLOROWANIE. Badaj swoje ukryte przekonania; zdawaj sobie sprawę ze wzorców swoich reakcji. • Jaki jest twój typowy sposób reagowania na trudności? (Złość Zamknięcie? Unikanie?) • Jakie tłumaczenia obronne temu towarzyszą? (“Ponieważ zrobiłeś ___, ja muszę____”) • Czy te zachowania brzmią trochę jak stare sposoby radzenia sobie z bólem w przeszłości? (“Byłam już porzucona, więc zakładam, że ty też mnie zostawisz.”)

A = AKCEPTOWANIE. Pogódź się i pracuj nad tym, co jest; zaufaj, że piasek w twojej ostrydze czemuś służy. • Zdejmuj kolejne warstwy, aż skontaktujesz się z samym środkiem swoich uczuć (co się wyłania spod warstw gniewu czy żalu?) • Czy pod emocjami leży jakiś lęk? (“Nie jestem dostatecznie dobra.”) • Zastanów się, czy nie wypłynęła na wierzch jakaś dawna historia lub przekonanie, jakie masz na swój temat. • Kto lub co domaga się twojej uwagi?

R = REFORMOWANIE. Przeformułuj swój sposób widzenia spraw tak, by odkryć swój zaskakujący dar lub klejnot. • Przerwij wzorzec widzenia trudnych sytuacji jako “nieszczęść”. • Rozwijaj współczucie dla siebie i innych. Rozpatruj to, co ci się przytrafia, bez analizowania. Patrz na to jako na szansę wzrostu i uleczenia. • Sprawdź, czy to wydarzenie nie jest związane z głębszym, bazowym bólem. Jeśli tak, czego będzie trzeba żeby stawić mu czoła, zaakceptować, wybaczyć i uwolnić?

L = LEKCJA. Ucz się ze wszystkich sytuacji tego, jak polerować swoją perłę i przemieniać swoje życie. • Co musi zostać powiedziane lub zrobione, zeby przywrócić twoją integralność? • Kto jeszcze, poza tobą, musi usłyszeć słowa, które poprawią i wzmocnią twoje relacje z innymi? • Kiedy podejmiesz działania wspierające twoją nową perspektywę? • Jak będziesz świętować dodanie kolejnej perły do twojego naszyjnika?

Perły nie powstają w jedną noc. Bądź cierpliwy. Najbardziej drogocenne powstają latami, a koncentryczne okręgi wracają do źródła bólu wielokrotnie. Każdy nowy cykl dodaje klejnotowi połysku. Kolejne warstwy umożliwiają przepuszczanie przez niego jeszcze większej ilości światła, mieniącego się jeszcze piękniej.

Mądre słowa nazywane są “perłami mądrości”. Takie wglądy, płyną często ze strumieni łez wylanych nad naszymi tragediami. Odkrywanie w nich daru wymaga chęci bycia przemienionym przez każde życiowe wyzwanie, z wewnątrz i zewnątrz.

Gdy bawię się sznurem pereł babci, czuję ich lekką chropowatość. Pamiętam jaką radosną i wdzięczną kobietą była, mimo, że 40 lat życia spędziła jako uboga wdowa. Zanim umrę, przekażę naszyjnik mojej córce, która została nazwana imieniem swojej prababki, mądrej i wspaniałej właścicielki.

Susie Weller

O autorce: amerykańska konsultantka pracująca z organizacjami pozarządowymi, biznesem i sektorem edukacji nad polepszeniem ich funkcjonowania poprzez efektywniejszą komunikację. Jest certyfikowanym konsultantem metody Herrmann International, koncentrującej się na pokonywaniu różnic między ludźmi poprzez analizę i uświadamianie ich różnorodnych stylów myślenia. Coach, nauczycielka i pisarka oddana idei przywracania harmonii w środowiskach, w których żyjemy. Więcej informacji o autorce i jej metodzie pracy na stronie www.susieweller.com

Tłum. Dorota Kożusznik-Solarska